BLOG

To był pierwszy raz... pierwszy raz kiedy byłam zdana na siebie tylko. Nie było wsparcia drugiego foto, nie było Piotra, który woła gości do zdjęcia grupowego ani wsparcia w noszeniu sprzętu czy rozstawianiu statywów na sali. Fotografowałam sama. Kinga i Błażej zaufali, że zrobię to dobrze, nawet w pojedynkę. Dziękuję im za to! To dla mnie na prawdę dużo znaczy. Na zdjęcia szłam piechotą, po sąsiedzku do rodziny, która przyjęła mnie z otwartymi ramionami. Wyszłam ze swojej strefy komfortu, jak to się teraz mówi, jednak nie byłoby to tak łatwe gdyby nie ich otwartość. Dawno nie uśmiechałam się tak robiąc, a później obrabiając zdjęcia.

Aparat tego dnia aż parzył od ilości robionych klatek. Uwielbiam gdy w czasie reportażu się tak dzieje i mogę sfotografować coś ponad standardowe "must have". Lubię szukać w chaosie, stopić się z tłumem i podglądać. Zapraszam Was do obejrzenia reportażu pełnego ciepła i uśmiechu. Popatrzcie jak było!

kwiaty: Flowerstories

venue: Novel House

samochód: AutoPoBabci

Dj: W dobrym tonie

make up panny młodej: kolanowska.com

make up: Joanna Ortega Estrada